poniedziałek, 19 października 2020

Wakacje na RODOS

Grecka wyspa Rodos była od lat jednym z głównych celów turystycznych Polaków. Słońce gwarantowane, ciepła woda też. Do tego w miarę niedrogo i nie aż tak daleko. Trudno więc się dziwić, że przez ostatnie lata Polacy gremialnie latali na Rodos. 

Wiosną i latem 2020 roku, wielu ludziom nie tylko seniorom, szalone wakacje poza miejscem zamieszkania musiały zastąpić Rodzinne Ogródki Działkowe . Niebezpieczny wirus, który nas zaatakował spowodował, że zamiast kanikuły na słonecznej Rodos, pozostały nam nasze ogrody i spędzony tam letni czas. 

Ogródki działkowe stały się towarem deficytowym. Tak wielkiego zainteresowania zakupem działek nie było od lat.

W naszym ROD - „Tramwajarz” przybyło sporo nowych działkowców. Do grona miłośników ogrodów dołączyły rodziny z dziećmi, które to na naszych ogrodach bardzo szybko się zaaklimatyzowały. Na działeczkach powstały wspaniałe "place zabaw" zbudowane własnym sumptem przez kreatywnych tatusiów. Na ogrodach pojawiły się zjeżdżalnie, baseny do kąpieli wodnych i trampoliny do szalonego skakania. 

Ogródek działkowy, jako „własny” kawałek ziemi – co bardzo istotne – pozostający poza wprowadzonymi przez pandemię koronawirusa obostrzeniami, zaczął mieć coraz większe znaczenie już na początku walki z epidemią.
Działki stały się miejscami realnego wypoczynku i schronienia przed zagrożeniem epidemiologicznym. Uniwersalność ogrodów działkowych polega między innymi na tym, że każde pokolenie, a jednocześnie całe rodziny mogły odpoczywać w nich w dogodny dla siebie sposób.
Właśnie w ROD, w odróżnieniu od terenów zieleni publicznej, można było swobodnie przebywać i wypoczywać, w czasie obostrzeń i kwarantanny. Między innymi dzięki temu ogrody działkowe okazały się niezastąpione i przeżywały niespotykane dotąd oblężenie zainteresowanych działkami mieszkańców miast.



Epidemia niestety trwa, a przy tym uczy nas nowego sposobu pracy, kontaktów międzyludzkich, a także form wypoczynku. Można powiedzieć z pełnym przekonaniem, iż w tym trudnym czasie ciężko byłoby obejść się bez alternatywy jaką jest działka na terenie ROD. Miejmy nadzieję, że zagrożenie minie, ale pewnym jest, że działki (i to co dają ludziom) będą coraz bardziej potrzebne.